Przed południem nieśmiało zaczęło przebijać się słońce, było kilka stopni poniżej zera. Niedziela, nigdzie się nie spieszę. Wziąłem pieska na spacer, a pod kurtkę aparat. Nie żeby go ukryć, tylko aby ogrzać. Mam odpowiednio obszerną kurtkę. Po powrocie do domu wpadłem na pomysł, żeby po południu wybrać się do lasu. Pogoda była piękna, wzięliśmy kije […]
