Wczoraj wieczorem wybrałem się na fotograficzne „polowanie”. Zabrałem ze sobą statyw, aparat i żeby było dziwniej – najgorszy (podobno) obiektyw – kitowego Conona EFS 18-55. Żeby było jeszcze dziwniej – nałożyłem sobie na ten obiektyw filtr polaryzacyjny, który go ściemnił, choć i tak było ciemno. Co z tego wyszło – prezentuję powyżej. Chyba nie najgorzej…
Kategorie
Długie czerwcowe wieczory
